Dzień Policji okazał się w stolicy uroczystym świętem. Pochód, w którym wzięłam udział był tylko cząstką obchodów.
Pochód szedł tą żółtą ulicą (strefa dla pieszych) Republic Street |
McDonald's... Burger King... odnajdziecie nawet na końcu świata. Mam nawet jeszcze zdjęcia z "Maka" z Karaibów :-P |
Szyld nad pochodem "Festiwal zakupów/robienia zakupów" może nieco mylić, ponieważ jego obchody zakończyły się i trwały (jak dobrze pamiętam) w czerwcu. Nie wiedziałam, więc się nie załapałam. |
Psy policyjne - piękne, rasowe, spokojne, mądre i widać, że szkolone niesamowicie. |
Przyjemne pojazdy - coraz więcej takich na ulicach Malty, w centrach handlowych o dużych powierzchniach... w Polsce widzę już także w niektórych miejscach. |
Wystarczy póki co tych policjantów, chciałam pokazać Wam na wstępie naszego zwiedzania atmosferę spaceru uliczkami stolicy. Chcę, byście tak jak ja poczuli klimacik Valetty. Jest po prostu niesamowity. Nie wiem, do czego mogę to porównać. Z jednej strony "MELA", czyli luzik, spokój, relaks, "ciesz się słońcem", uśmiechnij się! Z drugiej - tajemnica, duch historii, sekrety i magia odkryć. Architektura tutaj mnie zachwyca. Co prawda, wrażenia estetyczne burzą wszelkie KFC, Burger Kingi, "McDonald'sy, ale kiedy nogi poniosą nas z dala od głównych turystycznych ulic, zachwycimy się prawdziwym pięknem balkoników, sklepień, budynków, kapliczek, figurek, świątyń... achhh... coś pięknego!
Jak to wyrazić słowami? Nie potrafię. Sami zobaczcie. Poczujcie klimacik... B-)
Polecam przespacerować się OLD BAKERY STREET - moja urokliwa uliczka <3 :-) |
Spokojnie - mam tyle zdjęć, że nie zanudzę Was moim ględzeniem jeszcze przez najbliższe dni :-)
Kolejne odcinki zwiedzania Valetty będą najciekawsze, bowiem przed nami mnóstwo zdjęć
- z "szału zakupowego",
- opowiastka o przygodzie kulinarnej, czyli - "jak Basia wreszcie spróbowała czegoś, co zawsze chciała, a nigdy nie było okazji :-P -> która dopiero przytrafiła się na Malcie :-P !)
- najpiękniejsze zabytki okiem Cropsona i...
- NAJWSPANIALSZE (moim zdaniem) ...
Brzmi tajemniczo? Bo ma tak brzmieć :-P :-)
Rajski zakątek, do którego Basia wróci sobie na koniec pobytu posiedzieć i pokontemplować :-P
Jeśli zaciekawiłam, śledźcie kolejne odcinki fotorelacji.
Kolejna część - szał zakupowy i ciekawostki fotograficzne ze stolicy z przymrużeniem oka :-)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz