Piątek 17.lipca, czyli...33 dni na Malcie za mną

Dziś dalsza część relacji z wczorajszego dnia wolnego. Kolejna seria zdjęć i wrażeń ze Sliemy.
Po odebraniu pierwszej wypłaty  z banku Lombard, wyruszyłam na zwiedzanie okolicy.
Niesamowite widoki portowe i cudna przystań promu ujęły moje serce.


Słońce czyni z kolorów coś niesamowitego. Te nasycone barwne widoki aż rażą w oczy bez okularów słonecznych. Nie lubię nosić okularów, ale na Malcie to podstawa!
"Zachwycić się, po prostu tak... i wzruszyć jak najmocniej..."


"Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń... gdy czegoś pragniesz mocno, gdy bardzo chcesz... wszystko może zdarzyć się..."

"To nie jest sen... rzeczy naprawdę dzieją się... armią kolorów otaczają mnie - z każdej strony. Otwórz oczy, otwórz serce... by nazbierać jak najwięcej..."

Bo każdy może mieć takie wakacje, jakie tylko zapragnie.


Mogłabym spacerować godzinami i przyglądać się uliczkom, budynkom, balkonom i balkonikom. Urocze kioski, sklepiki, miejsca zabaw z myślą o szkrabach mniejszych i większych...
Coś niesamowitego! Wszystko nasycone barwami, że aż chce się chłonąć, by zapamiętać to na wieki.







Spacer zaprowadził mnie na chętnie uczęszczane (jak widać:-) miejsca kąpielowe (wodno-słoneczne). Coś specjalnie dla Pań i Panów... :-D


To teraz dla Pań... chociaż w dzisiejszych czasach to już nic nie wiadomo :-P

Uważajcie, gdzie się opalacie :-P Nie znacie dnia ni godziny, kiedy ktoś was bezczelnie chwycie obiektywem :-D


MELA!

Dla spostrzegawczych: napis na ręczniku :-) KEEP CALM AND DANCE ;-) IT'S MALTA!

"Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna wiary..."





Tak sobie szłam i szłam... i szłam z aparatem, dokumentując wszystko, co chciałam zapisać na karcie pamięci i tym samym - w mojej pamięci.

Dotarłam do pięknego azylu dla sportowców, matek z dziećmi, opiekunek, starszych... zaraz, zaraz... w sumie to do wspaniałego miejsca dla wszystkich! :-)
Gdyby ktoś chciał tu podjechać z dziećmi (polecam), to park znajduje się przy tym przystanku. Z Bugibby można tu dojechać 12 i 222 :-) Może komuś się przyda - kto wie...

Rodzaj parku z placem zabaw i "ścieżką zdrowia". Na początek tabliczka informacyjna.


Dowiedziałam się, że ogrodo-park powstał dzięki inicjatywie premiera Dupuis'a. Jest w kształcie kołyski, co pozwala na schronienie przed wiatrem.
W ogrodzie znajduje się sprzęt do ćwiczeń na świeżym powietrzu, plac zabaw i teren rekreacyjny z trzema oczkami wodnymi, ławeczkami i wspaniałą, pielęgnowaną roślinnością.

Przyrządy do ćwiczeń są ustawione po obu stronach ścieżki. Każdy jest opisany, tzn. wiadomo, do czego służy, jak używać i na jakie partie mięśni działa.





















Jutro ostatnia porcja zdjęć ze Sliemy. O tym, czy i jak dotarłam do kuzynki i do świątyni konsumpcji, czyli centrum handlowego The Point w Sliemie. Czy różni się ono od naszego? Będzie i coś dla zakochanych. Nie zabraknie fotografii statków, łodzi, morskich panoram i dowiecie się, że "dopuściłam się"... passegiata :-)


TO BE CONTINUED...

PS Swoją drogą, przydałoby się więcej takich parków w Polsce, prawda?

Sami zobaczcie, jakaż to frajda dla dzieciaków.


Do jutra! Rano kolejna - ostatni porcja Sliemy.